Śliwki powoli się kończą. Zdążyłam jeszcze upiec ciasto, które wypatrzyłam w gazetce wysyłkowej Winiary. Jest naprawdę pyszne. Bardziej smakowało mi na ciepło, kiedy budyń był jeszcze mokry. Polecam.
1 budyń waniliowy
1 cukier waniliowy
1 łyżeczka proszku do piecz.
500 ml mleka
3 szklanki + 1 łyżka mąki
250 g margaryny
1/2 szkl. + 2 łyżki cukru
2 jajka
500 g śliwek węgierek
Budyń ugotowac wg przepisu na opakowaniu, dodając łyżkę mąki. Mąkę przesiac do miski. Dodac margarynę, cukier (1/2 szkl.), cukier waniliowy, proszek do piecz. oraz jajka. Wszystkie składniki połączyc. Najpierw posiekałam margarynę z mąką nożem, potem zagniotłam. Blachę wyłożyc papierem do pieczenia, rozłożyc połowę ciasta, docisnąc ręką. Na cieście rozsmarowac budyń, a nastepnie połówki śliwek, posypac cukrem (2 łyżki). Wierzch posypac resztą ciasta (zrobic kruszonkę). Piec w temp. 180 stopni przez ok. 45. minut.
mniam! u mnie dzisiaj też śliwkowo!
OdpowiedzUsuńO jakie pyszności. W sumie w tym roku nic ze śliwkami nie robiłam, a szkoda...;-)
OdpowiedzUsuńGdzies widziałam podobny przepis i wydawało mi się, że ten budyń w czasie pieczenia zrobi sie rzadki , ale widzę ,że jest ok:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam.