Zupa czosnkowa

Przepis znalazłam już dawno temu w jakiejś gazecie. Długo czaiłam się z wypróbowaniem go bo mimo, iż czosnek bardzo lubię, to pamiętam, że swego czasu jedząc zupę czosnkową na Słowacji doszłam do wniosku, że w takiej wersji nic a nic nie smakuje. Zupa zdecydowanie dla miłośników czosnku. Zaletami jest szybkośc przygotowania i kolory. Podejrzewam, iż po spożyciu tej zupy oddech może zabic smoka.

Składniki:

10 ząbków czosnku

4 kromki czerstwego chleba

1 pomidor

1 litr rosołu

1 cebula dymka

pieprz

sól

słodka papryka

jaja

olej

Pomidory sparzyc, obrac ze skórki, pokroic na małe kawałki. Chleb pokroic w kostkę, wrzucic na rozgrzany olej (2 łyżki). Podsmażyć na złoty kolor.

Czosnek obrac. 5 ząbków pokroic w plasterki. Podsmażyć 2 minuty na oleju, cały czas mieszając, bo czosnek łatwo się przypala. Pozostałe ząbki przecisnąc przez praskę. Smazony i zmiażdżony czosnek zalac rosołem i gotowac przez 10 minut. Dodac pokrojone pomidory oraz przyprawy, pogotowac jeszcze ok. 10 minut. Do talerzy nałożyc po porcji grzanek, na grzanki jajko sadzone i zalac gorącą zupą. Całośc posypac posiekaną cebulką dymką.