sobota, 2 stycznia 2016

Obiad za dychę - zupa pieczarkowa

Gotowanie za "dychę" zaczynam od zupy pieczarkowej. Chyba jest niewiele osób, które niezbyt lubią jej smak. Przy produktach podaję miejsce zakupów oraz cenę.
 
 
Składniki i ceny:

skrzydełka kurczaka 6szt.(Biedronka) - 3,66zł
pieczarki 8 szt. (osiedlowy targ) - 1,40zł
włoszczyzna (osiedlowy targ) - 1,70zł
2 spore łyżki śmietany (Biedronka)- 1,10
2 łyżki masła (Biedronka) - 0,90 zł
ziemniaki 3 szt.(osiedlowy targ) - 0,50zł
mała cebula - (osiedlowy targ) 0,40zł
sól - 0,15zł
pieprz - 0,20zł
 
RAZEM: 10,01zł (niestety przekroczyłam o 1gr :)
 
Skrzydełka oczyszczam, zalewam 2,5 l wody, dodaję 2 całe marchewki, por, kawałek selera i mały korzeń pietruszki (1 marchewkę (dodatkowo), trochę selera i pietruszki ścieram na tarce o dużych oczkach, odkładam). Całość gotuję na wolnym ogniu, aż uzyskam klarowny wywar. Od czasu do czasu trzeba z wierzchu ściągać pianę. W trakcie gotowania dodaję ziemniaki pokrojone w kostkę i starte warzywa. Skrzydełka można już wyciągnąć i zjeść mięso lub dodać je do zupy. Pieczarki kroję w plastry, cebulę w kosteczkę. W rondelku rozgrzewam masło, wrzucam cebulę, po chwili pieczarki i smażę na złoty kolor. Dodaję do wywaru. Śmietanę rozrabiam z małą ilością wywaru w oddzielnym kubku, wlewam do garnka. Zupę doprawiam solą i pieprzem.
 
 

 
W weekend ponadrabiam sobie filmowe zaległości... Pierwszy na tapetę idzie:
 

Smacznego i do poniedziałku :)

1 komentarz: